Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gold Digger
Funky Monk
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd.
|
Wysłany: Czw 11:53, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
przeraża mnie troche to co piszesz.
kwiczący , chrumkający i piszczący John śpiewający zamiast Antka to byłaby klęska RHCP.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
polyester
Funky Monk
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Czw 11:56, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
już pare razy pisałem, że Johna ma dużo lepszy wokal. Dużo ładniejszą barwę, dużo większe możliwości. Antek musi ciągle uważać żeby mu się głos nie zawalił, nie potrafi się wydrzeć. Posłuchaj może ostatnich płyt Johna, np.Curtains i się wtedy na temat jego głosu wypowiedz. Albo porównaj jego koncert z ATP z akustycznym koncertem Red Hotów z Bridge School.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gold Digger
Funky Monk
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd.
|
Wysłany: Czw 11:58, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
płyt słuchałam.
wystepy niektóre oglądałam.
może głós ma i mocniejszy ale jęczy, przeokropnie jęczy.
w chórkach jest strawny, choć nie zawsze.
W każdym razie jako główny wokalista byłby czymś koszmarnym.
no i poza tym to juz by nie było Red Hot Chili Peppers tylko Jęczący Fru I Jego Band.
drzyjcie ludzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilqu
Funky Monk
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 1131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: wilqu
|
Wysłany: Czw 12:02, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
polyester napisał: |
n Kiedyś był on może bardziej wyróżniający się, jak sobie rapował i generalnie był oryginalny całkiem wtedy. A teraz...jak już mówiłem, dla mnie by mógł John śpiewać
|
no wlasnie o tym mowie. Kiedys mozna bylo na jego wokalu ucho zawiesic, a teraz czesto jest po prostu denerwujacy. Jakby mu jaja ucieli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polyester
Funky Monk
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Czw 12:04, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
nie rozumiem o co ci z tym jęczeniem chodzi.
Wilq i Oxala powiedzą, że Antek jęczy na ostatnich płytach.
Ja osobiście wole słuchać chórków Johna niż lini Antka. Dużo fajniejsze są. Gdyby nie one to by niektóre piosenki dużo traciły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Czw 12:37, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Gold Digger napisał: |
może głós ma i mocniejszy ale jęczy, przeokropnie jęczy.
w chórkach jest strawny, choć nie zawsze.
W każdym razie jako główny wokalista byłby czymś koszmarnym.
|
Dokładnie.
A nawet jeśli gdzieś sobie ładnie śpiewał to na swoich płytach które mają mało współnego z RHCP. John pasuje w solowym Johnie a nie w RHCP, zawsze jak zaczyna śpiewać to mi się nie dobrze robi, powinien to zachować dla siebie, gdzieś na backstage'u się wyśpiewać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polyester
Funky Monk
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Czw 13:01, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
na szczęście coraz więcej wokalu Johna jest na płytach Johna. Zresztą na koncertach też często głośniej słychać Johna niż Antka. I bardzo dobrze. Na takim Slane Castle w By The Way aż Antek ze wstydu ciszej śpiewa, bo widzi, że John jest głośniejszy i mocniejszy
współczuje wam, ale sam się cieszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Czw 13:11, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Raczej wstydzi się głosu Johna który wchodzi z jęczeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gold Digger
Funky Monk
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd.
|
Wysłany: Czw 13:12, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
ja współczuję Tobie, poly.
współczuje wszystkim frumegamaniakom.
dla mnie ludzie uważający że John mógłby śpiewać zamiast Antka na wokalu, nie zasługuja na to by słuchać RHCP.
ale to tylko moje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polyester
Funky Monk
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Czw 13:17, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
ale czego mi współczujesz? tego, że mój ulubiony muzyk zdominował Red Hotów?
ja jestem przede wszystkim fanem Johna. A bez Johna by Red Hoty sukcesu nie odniosły. Od Blood Sugara John robi większość materiału na albumach i jest najważniejszą postacią. To dlaczego niby będąc jego fanem nie zasługuję
na słuchanie jego zespołu?
Poza tym Chada i Flea też bardzo cenię.
równie dobrze mogę powiedzieć, że nie zasługujesz na słuchanie red hotów bo słuchasz Black Eyed Peas albo innych zespołów które według mnie w zestawieniu z red hotami raczej niesmak budzą Ale tak nie powiem, bo każdy zasługuje by ich słuchać i każdemu się w nich może podobać co innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Czw 13:17, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Gold, wyobraź sobie Johna śpiewającego "giwyrułej giwyrułej giwyrułej nał" hahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polyester
Funky Monk
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Czw 13:19, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
no ja sobie tego też nie wyobrażam. Mówiłem przecież, że w tym momencie mógłby go zastąpić. Mówiłem, że cenie Antka za okres w którym rapował bo to robił fajnie bardzo i to oryginalne było. Johna bym w tym nie widział, natomiast w melodyjnych piosenkach jak najbardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Czw 13:25, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja po prostu zaczynam żygać momentami melodyjnymi RHCP. Lubie melodyjne granie, jak chyba każdy, ale w RHCP wole moc i groove.
To co grają teraz to dla mnie taka alternatywa dla tego co grali kiedyś. Płyt od Cali do dziś nie słucham prawie. To nie to. Więc dziwne jest, żebym Johna podziwiał za jego śpiew
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polyester
Funky Monk
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Czw 13:26, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
no rozumiem. Ale tak samo i Antka za jego śpiew w tym momencie nie powinieneś podziwiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gold Digger
Funky Monk
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd.
|
Wysłany: Czw 13:26, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
polyester napisał: |
ale czego mi współczujesz? tego, że mój ulubiony muzyk zdominował Red Hotów? |
tak, zdominował w taki sposób że robi się to mało przyjemne.
Cytat: |
ja jestem przede wszystkim fanem Johna. A bez Johna by Red Hoty sukcesu nie odniosły. |
jakoś One Hot Minute było sporym sukcesem a John nie maczał tam paluchów.
Cytat: |
równie dobrze mogę powiedzieć, że nie zasługujesz na słuchanie red hotów bo słuchasz Black Eyed Peas albo innych zespołów które według mnie w zestawieniu z red hotami raczej niesmak budzą Ale tak nie powiem, bo każdy zasługuje by ich słuchać i każdemu się w nich może podobać co innego. |
źle się wyraziłam, mea kulpa.
moze w Twojej opinii artyści których słucham budzą niesmak, masz do tego prawo.
źle to ujęłam. Mialam na myśli to że fan uważający że John mógłby być głownym wokalistą zespołu, fanem się nazywać nie powinienen.
Zreszta o czym my w ogóle rozmawiamy.
Gdyyby Hillel, wg mnie najlepszy gitarzysta RHCP nie przedawkował to prawdopodobnie nikt nie słyszałby o kimś takim jak o Johnie Frusciante. Ten zespół dał mu trampolinę do sławy, kasę, i duze możliwości. John nie był przy narodzinach zespołu. Moim zdaniem po smierci Hillela RHCP niggdy nie było takim zespołem jak kiedyś.
ps. i tak wolę Dave'a.
bartek_wegorek napisał: |
Gold, wyobraź sobie Johna śpiewającego "giwyrułej giwyrułej giwyrułej nał" hahaha |
nie strasz mnie. Cokolwiek peppersowego zaspiewałby Fru to brzmiałoby to gorzej niz profanacja "Under The Bridge" przez ten marny girlsband, All Saints.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gold Digger dnia Czw 13:28, 21 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|