Organic Anti Beat Box Band

Gold Digger

akurat gwara śląska to iście zajebista rzecz Wink

grzehot

oczywiscie ze slask jest dyskryminowany...wlasciwie to cala polska poza ślaskiem własniego go nie lubi..bo przez lata komuny wszyscy robili na sląsk zeby wam i gierkowi bylo dobrze...i do tej pory to w ludziach siedzi...i denerwuje mnie jeszcze jak płaczą górnicy...nabudowali kopaln..są nierentowne..i sie dziwią ze likwidują.. a i jeszcze cala polska prócz sląska oczywiscie wkurwila sie na te wyprawki dla górników.. czemu inni takich nie dostali??? a za komuny to mieliscie eldorado..pólki uginające sie od frykasów...a u nas tylko ocet i musztarda!!! tak było Smile

Gold Digger

a ile Ty masz lat że to pamiętasz,hmm? Wink

velvetova

owszem dostali wyprawki ale na ile taka wyprawka moze ci starczyc? wiekszosc osob ktore wziely je staly sie bezrobotne bo poza kopaniem wegla nic nie potrafili a wiadomo jaki byl warunek "bierzesz rozprawke-twoja noga nigdy nie stanie juz w kopalnii" i zamiast inwestowac we wlasne firmy itp oni kupowali mieskzania samochody a potem bidowali...

Tomek

velvetova

a ja mam na odwrot...mnie kurwica bierze jak slysze gware goralska ale slaska lubie...z reszta u mnie w domu sie poslugujemy rozniez nia wiec jestem przyzwyczajona...

MissPsychoSexy

grzehot

komune troche pamietam..okrągły stól calkiem dobrze.. wiem jak sie stalo z matka w kolejce po byle co..kiedys kolo kosciola byl sklep z dywanami..byla niedziela msza..przywieżli dywany i wszyscy uciekli stac w kolejce... albo kilometrowa koleja za watą..podpasek nie bylo wtedy...nie chodzi o same wyprawki tylko o to ze w śląsk pompowala cala polska..i póki pompowala to na śląsku było wspaniale a indziej nic..bo jak nie do ruskich poszlo to znalazlo sie na śląsku.. wiem bo nie od czasu do czasu jezdze dio siostry... i rozmawiam z miejscowymi..wspominaja jak wspaniale bylo..mieli wszystko.. ok 2000 roku(moge sie pomylic) minster gospodarki czy czegos tam...czy ktos z gornictwa powiedzial ze pierwszy raz od dawna gornictwo przynosi jakies zyski..no to co bylo wczesniej?? wszyscy w nich pompowali... i dalej narzrekaj..a mnie nie obchodzi ze oni nic nie umieja poza kopaniem węgla.. jest wielu lekarzy, pilegniarek, nauczycieli ktorzy tez nic nie umieja poza ta robotą...moga sie nauczyc... a ze jest kapitralizm..gospodarka rynkowa..no to nie ma zmiluj..trzeba se radzic. nikt nic nie daje od tak..i slask to kula u nogi polski..moze sie odlaczac.,.i byc autonomiczna jak ktos tam mowil wczesniej

edit; to ze eldorado bylo wiem od samego slazaka..a jezeli kopalnie byly na minusie..to kto im pomagal??? sama sobie odpowiedz... chodzi o to ze utrzymywanie latami slaska oslabialo polske finansowo

MissPsychoSexy

Dobra, nie zamierzam się z Tobą kłócić na ten temat, bo to sensu nie ma. A, że autonomia powinna być to powiedziałam ja. I widać i dla jednych i dla drugich taki układ byłby lepszy. Bo Śląsk się czuje skrzywdzony przez Polskę, Polska jak widać przez Śląsk, więc osobno pewnie żyło by im się lepiej. I nie mówie, że napewno nie pamiętasz czasów komuny, tylko, że chyba nie do końca wiesz jak było tutaj. Bo wszystko to mieli Ci, którzy wysoko stali, a zwykłe szaraczki też zastawały ocet na półkach. Może i tego nie przeżyłam, ale dużo się o tym w życiu nasłuchałam od poprzednich pokoleń.

A tak wogóle, to zaczęło się tu robić nie przyjemnie, bo podeszłam do tego tematu trochę emocjonalnie i wolałabym tę dyskusję zakończyć. Bo mimo wszystko, uważam, że nie warto.

grzehot

heh jak ślas sie odłączy od polski...to zdechnie,. ale matka polska nie puści swojego dziecka na pewną smierc..

bartek_wegorek

Dobra to teraz mój kolega z Przestrzeni napisze:

Przestrzeń to taka kolonia koło Nowodworu, koło drogi na Kock z Moszczanki.
Jedna zajebista miejscówka znajduje się pod mostem koło młynu (piliśmy tam nie raz), a druga na moim przytulnym ranczo. Gdzie 24h leci RHCP Razz

Borderline

Śląsk nie jest aż taki tragiczny, wbrew pozorom sporo zieleni tam jest. Choć nie przeczę, odcinek z Katowic do Gliwic pociągiem jest okrutny. Takie "slumsy" jakby po drodze się mija i to wcale przyjemny widok jest.

Ja podpisuję się rękami i nogami pod postem Polyestra z pierwszej strony tematu. Ostatni tydzień spędziłam we Wrocławiu i nawet w tak fajnym mieście jak Wrocław nie czuję się tak dobrze jak w Krakowie. Oprócz Skałek Twardowskiego bardzo jeszcze lubię swoją okolicę, zwaną Wola Justowska, bo ma Las Wolski i rzekę Rudawę a okolice tej rzeki są bardzo miłe i jest to doskonałe miejsce na spożywanie pewnego rodzaju napojów w plenerze. A po Lesie fajnie się jeździ na rowerze. No i ZOO blisko Wink

. Poza tym kopiec, Kościuszki. Od niedawna można go odwiedzać także w nocy, niezły bajer, koniecznie muszę się wybrać Wink

. Może włączymy to do programu naszego zlotu w Krakowie Razz

.

polyester

tak tak, Wola Justowska jest bardzo fajna. Kraków w ogóle najlepszy na świecie jest <poważnie>. Nigdy się stąd nie wyprowadzę. [/url]

Elektra

nie czytałam wszystkich postów ale chyba nikt nie pisał o CYTADELI w Poznaniu a zwłaszcza Starym Amfiteatrze Smile

rzecz nie do podrobienia....amfiteatr ten wygląda jak małe Machu Picchu a na dole drewniana scena,wokół pełno zieleni....rewelacyjne miejsce do chlania itp. Very Happy

no i często tam przychodzą ludzie z gitarkami i bębenkami i robi się naprawde mocno klimatowo Very Happy

mniej więcej wygląda to tak-choć w rzeczywistości jest dużo wieksze

[link widoczny dla zalogowanych]

polyester

ee...to koło mojego osiedla też podobne jest. Pa [link widoczny dla zalogowanych]