Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:57, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
To nie lepiej samemu stwierdzić: "Nie przygotowałem sie. Ndst" i ukrócić sobie cierpienia?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tomek dnia Wto 21:58, 12 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bla-blat
Skinny Sweaty Man
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 21:57, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tomek napisał: |
Bla-blat napisał: |
Za dwa tygodnie dorwę jakąś klasę w liceum w swoje nauczycielskie ręce
Ale tak naprawdę daleki jestem od luźnego podejścia do tego zagadnienia... |
O, czego uczysz... psorze? |
hehe
angielskiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borderline
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: teraz to już WARSZAWA
|
Wysłany: Wto 21:59, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tomek napisał: |
To nie lepiej samemu stwierdzić: "Nie przygotowałem sie. Ndst" i ukrócić sobie cierpienia? |
Tacy też są. Ale większość idzie z przekonaniem, że coś jednak umie i na tą dwójkę (albo jak to w Krakowie mówią, na dopa) wyciągnie
Bla-Blat, które klasy będziesz uczył?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FruJenny
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebinia
|
Wysłany: Wto 21:59, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Borderline napisał: |
Ja miałam dziś pierwszą lekcję z kombinatoryką i wszystko rozumiem. Gorzej z permutacjami
A u mnie odpowiedź wygląda w 80% przypadkach na matmie tak:
Do odpowiedzi (nazwisko). Ofiara przychodzi, jęka, stęka, męczy się i zwykle po 15-25 minutach pada sakramentalne: "Nie przygotowałeś/łaś się. Niedostateczny.". |
u nas to stwierdzenie pada w 2 minucie... nasza babka lubi oszczedzac czas na lekcji...aha dodaje siadaj bo kazdy jest tak przerazony ze nie jest w stanie normalnie rozomowac. jak slysze swoje nazwisko to nie wiem ile jest 1x1,2x2 a juz o dalszej wiedzy nie wspominajac.
Border powiem ci na pocieszenie ze w tej kombinatoryce dalej jest juz tylko gorzej i na poczatku tez sie cieszylam ze to rozumiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bla-blat
Skinny Sweaty Man
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 22:11, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Borderline napisał: |
Bla-Blat, które klasy będziesz uczył? |
wydaje mi się że pierwsze albo drugie, maturzystom by chyba nie chcieli spieprzyć pod sam koniec studentami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
indianer_wolny_czlek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 22:16, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Moze będziesz miał w na lekcjach jakies fajne dziewuchy.
Ale urządziles się nieźle. Męczyc się z takimi małymi indianerami do emeryturki (albo renty, jak trafisz na dokładnie moje szkolne kopie) za 1100 zł brutto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissPsychoSexy
Nobody Weird Like Me
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Wto 22:17, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
FruJenny napisał: |
Borderline napisał: |
Ja miałam dziś pierwszą lekcję z kombinatoryką i wszystko rozumiem. Gorzej z permutacjami
A u mnie odpowiedź wygląda w 80% przypadkach na matmie tak:
Do odpowiedzi (nazwisko). Ofiara przychodzi, jęka, stęka, męczy się i zwykle po 15-25 minutach pada sakramentalne: "Nie przygotowałeś/łaś się. Niedostateczny.". |
u nas to stwierdzenie pada w 2 minucie... nasza babka lubi oszczedzac czas na lekcji...aha dodaje siadaj bo kazdy jest tak przerazony ze nie jest w stanie normalnie rozomowac. jak slysze swoje nazwisko to nie wiem ile jest 1x1,2x2 a juz o dalszej wiedzy nie wspominajac.
Border powiem ci na pocieszenie ze w tej kombinatoryce dalej jest juz tylko gorzej i na poczatku tez sie cieszylam ze to rozumiem |
to u nas tak bylo na historii zanim sie zmienil nauczyciel. W klasie humanistycznej!!! Cholernie sie go balismy. Ja raczej do wstydliwych nie naleze, podejscie do szkoly tez zwykle mialam przecietne....ale jak do niego szlam do odpowiedzi, to umiejac WSZYSTKO (a pytal nas nawet w marcu od poczatku roku) nie umialam przelknac sliny, bylam spocona, blada, jakalam sie i slowa mi nie wychodzily z gardla. RAZ mi sie zdarzylo wydukac u niego na 5. To dopiero byl prywatny tryumf
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Habanero
I Don't Kill Coyotes
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze
|
Wysłany: Wto 22:53, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tomek napisał: |
To nie lepiej samemu stwierdzić: "Nie przygotowałem sie. Ndst" i ukrócić sobie cierpienia? |
Zawsze lepiej spróbować. Bo można coś przewalić, usłyszeć podpowiedź, ktoś może przyjść i poprosić nauczyciela, dużo jest generalnie możliwości. Poza tym gra się na czas i inni ludzie unikają zapytania. Ja tam zawsze coś próbuję nawet jak nic nie umiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:57, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
indianer_wolny_czlek napisał: |
Ale urządziles się nieźle. Męczyc się z takimi małymi indianerami do emeryturki (albo renty, jak trafisz na dokładnie moje szkolne kopie) za 1100 zł brutto. |
No to bardzo trudny zawód jest. Ciekawe co go do tego skłoniło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Habanero
I Don't Kill Coyotes
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze
|
Wysłany: Wto 23:00, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jak na mój gust uczenie angielskiego to całkiem niezła opcja. Jak się znajdzie pracę w jakiejś dobrej szkole językowej, gdzie są małe grupy, dzieciaki chętne do nauki, to czemu nie. No i zarobki oczywiście większe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:02, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
W gimnazjum to sie chyba najgorzej naucza, tak mi sie wydaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FruJenny
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebinia
|
Wysłany: Wto 23:10, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
najlepiej to maja studenci wf z praktykami w LO -120 % frekwencja na zajeciach. ale ja uwazam ze ci ludzie musza byc niezle zdesperowani zeby to robic, ewentualnie niewyzyci (choc mysle ze te dwie opcje sie pokrywaja)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bla-blat
Skinny Sweaty Man
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 0:44, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tomek napisał: |
indianer_wolny_czlek napisał: |
Ale urządziles się nieźle. Męczyc się z takimi małymi indianerami do emeryturki (albo renty, jak trafisz na dokładnie moje szkolne kopie) za 1100 zł brutto. |
No to bardzo trudny zawód jest. Ciekawe co go do tego skłoniło? |
Żebyście mnie źle nie zrozumieli, to są praktyki w ramach studiów
Nauczycielem nigdy bym nie chciał być i mam nadzieję nigdy nie będę. Gdybym jednak nie miał innego wyjścia, to uczyłbym jak juz w szkole językowej, bo to niezła kaska jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QuickShowerJam
Funky Monk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bochnia k.Kraka
|
Wysłany: Śro 14:37, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nawet jak nic nie umiem probuje cos gadac bo
a) moze sie uda jakims cudem
b) zabieram czas przeznaczony na pytanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
smoku
Lovely Man
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 21:35, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
zaliczyłem fizyczną!!
w końcu przeżyje w spokoju ostatnie tygodnie wakacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|