Organic Anti Beat Box Band

Walu de Rive

Też mam rozszerzony WoK i prawde mówiąc jak dla mnie chujowa sprawa. Sto razy bardziej wolałbym WoS. Ludzie, którzy zdają to pierwsze i tak chodza na dodatkowe zajęcia. Niestety nikt w moim genialnym mieści nie zrobił klasy z rozszrzonym WoS-em. Z resztą- i tak bym nie poszedł do innej szkoły, bo moje I LO rządzi Very Happy

II LO z B-wca suxx Twisted Evil

Habanero

Profile klas to w ogóle porażka moim zdaniem, rzadko się trafi taki, który przygotuje do matury. Ja niby chodzę do klasy bilingwalnej z niemieckim wykładowym. Umiem ten język na poziomie żałosnym. Mam do tego chemię i geografię niby po niemiecku, ale na geografię prawie nie chodzę, a na chemii czytam gazetę. Mam też rozszerzoną matematykę, o której nie mam pojęcia, 2 fizyki tygodniowo przez 3 lata i w maturalnej klasie 1 historię i 1 wos mimo, ze zdaję z nich maturę. W ogóle jakieś 80% mojej klasy chodzi na korki z maturalnych przedmiotów, ja zresztą też. Bez sensu zupełnie :/

Walu de Rive

Ja osobiście uważam, że najlepiej byłoby, gdyby idąc do liceum każdy wybierał sobie przedmioty, które chce realizować w poziomie rozszerzonym. Ja jestem w humanie, ale z przedmiotów, ktore mam planowo rozszerzone, będę zdawał tylko historię i angielski. Z resztą- nie wiem jak uważacie, ale wg mnie zupełnie poroniony jest obecny system. Osobiście wolałbym chodzić 7 lat do podstawówki i 5 do ogólniaka. Gimnazja to zwykłe przedłużenie podstawówek, gdzie menelki mają czas się wyżyć. A wiem, że ludzie, których poznałem w ogólniaku, to taka ekipa, którą będe pamiętał do końca zycia i to trochę niesprawiedliwe, że będę z nimi chodził do jednej szkoły tyle samo, co z poniektórymi cwaniakami z gimnazjum Wink

Habanero

No obecny system jest kiepski nawet bardzo. Ja akurat na nim bardzo skorzystałam paradoksalnie. Akurat na mój rocznik przy liceum moim otworzyli gimnazjum i tam poszłam i bardzo mi to dobrze zrobiło. Taka szkoła życia trchę to była, 2 klasy dzieciaków i reszta ludzi z liceum. Z moją klasą chodzę 6 rok już, nauczyciele doskonale znani, bezbolesne przejście z gimnazjum do liceum (nawet nie musieliśmy się normalnie dostawać tylko nas od razu wzięli), mimo, że liceum niby elitarne i wysoki poziom to w porównaniu z innymi wakacje. Dopiero w klasie maturalnej lekki szok, że się trochę do matury uczyć trzeba i nie da się jej przewalić Smile

Walu de Rive

Borderline

Ja miałam w pierwszej klasie jedną godzinę wosu a od drugiej mam po dwie i dobrze mi z tym Wink

Btw. Velvetova, nie ma WOKu na maturze... nawet na stronie CKE sprawdziłam, żeby się upewnić... jest tylko wiedza o społeczeństwie, tańcu, historia muzyki i historia sztuki... a wiedzy o kulturze ni widu ni słychu Wink

Ja jeszcze powiem tyle, że żałuję, że nie ma już oficjalnych fakultetów Sad

bezsens.

velvetova

MissPsychoSexy

Gimnazjum jest o tyle do dupy, że nic się tam nie robi, traci się 3 lata - dwa lata mniej kontynuowania materiału w podstawówce i jeden rok przygotowywania do matury, na rzecz 3 lat powtórek i nic nierobienia.
Ale przynajmniej jest zabawnie i młodzież się wcześniej czuje "dorosła", chociaż to drugie to raczej też wada Neutral

arnold88

Również uważam że system szkonictwa mamy niewydażony. Po pierwszej lekcji WOKu stwierdzam że będą tematy ciężkie i nudne ale też łatwe i bardzo ciekawe (dla mnie).

Habanero

[link widoczny dla zalogowanych]

Tomek

Podobno dopiero do tego roku są jakieś wytyczne do WOKu, wcześniej był na dziko. My mamy spokoczoko nauczyciela Malinowskiego i se można czasami na ciekawe tematy podyskutować. Chce nawet zorganizować kółko, na którym mamy oglądać ciekawe filmy i o nich dyskutować.

Borderline

arnold88

5 godzin ? Ja słyszałem o dwóch...A przepis sam w sobie ani dobry ani zły. Tomek - my taki klub mamy nazywa się DKF (dyskusyjny klub filmowy) ale prowadzi go profesor od fizyki...Właśnie zastanawiam się nad wyborem prezentacji maturalnej z polaka, trochę tego jest Confused

A na cały kraj są te same tematy, są jakieś okręgi, czy szkoły same sobie przygotowują ?