Organic Anti Beat Box Band

indianer_wolny_czlek

najgorszy bad trip jaki miałem to ten po salvii divinorum, to byl pierwszy raz z tą rosliną i nauczony przez weteranów intoksykacji ze za pierwszym razem raczej nie klepie, ze potrzeba czasu, to ja chcąc skrócic sobie ten czas po prostu ostro się skopciłem tą szałwią. po niej najgorsze jest to ze wierzysz w to co widzisz, co wiecej w pewnym momencie zapominasz nawet kim jestes i ze to wszystko halucynacje. chocby były one jak najbadziej absurdalne to dla ciebie są najsensowniejszym całkowicie realnym wydarzeniem. tego co zobaczyłem i co poczułem nie bede opisywał, bo to były w większosci raczej uczucia niz obrazy, głosy, obecnosc osób trzecich, słowa tego nawet nie przyblizą. ale jesli tak wygląda piekło to ja nie chcę do niego trafic. to jeden z najmocniejszych psychodelików na ziemi, dosłownie wysyła cie w inny wymiar, nie widzisz otoczenia, nei widzisz swojego ciała, widzisz ludzi którzy przechodzą obok ciebie, niektórzy są przerażający, niektórzy wywołuja pozytywne emocje, twoja swiadomosc po SD moze zostac zredukowana to poziomu swiadomosci jakiegos futrzaka. jednak najsmieszniejsze jest to ze ten trip wspominam jednak miło i nie odstraszył mnie ten pierwszy piekielny raz. takie doswiadczenie jest totalnie miazdzące i ja po nim nie jestem taki jaki byłem. teraz wiecej dostrzegam, jakkolwiek shizolsko by to zabrzmiało.

Oxala

tez się ostatnio znalazłam w podobnym miejscu ale nie z tego samego powodu.

Zibi

A co spowodowalo takie przezycie (jesli mozna wiedziec)?

Oxala

nic godnego polecenia