Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
indianer_wolny_czlek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 13:28, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja własnie mam ds-1 Max też go miał ale wypróbowal tez ds-2 i mówi ze jest o niebo lepszy, wiec nie wiem jak to jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
FruJenny
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebinia
|
Wysłany: Śro 14:41, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
grzehot jest nastepnym znawca oprocz maxa wiec moze teraz niech on przedstawi mi swoja opinie... gram od ponad roku na gitarze akustycznej (lekcje prywatne i szkola muzyczna). w listopadzie mam zamiar kupic sobie gitare elektryczna, chcialam Fender Standard Stratocaster bo akurat bede przy kasie na taki sprzet. czy to bedzie dobry sprzet dla takiego laika(jeszcze) jak ja? jesli nie to jaka gitare bys mi polecil? kumpel namawia mnie na cos o 24 progach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:43, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nie słuchaj go (kumpla), po co Ci 24 progi? Chyba wiem o kim mówisz i jak zamierzasz grać jak on no to rozumiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FruJenny
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebinia
|
Wysłany: Śro 14:47, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
stwierdza ze bede miala sie gdzie rozpedzic na gryfie. mi wystarczy 21 w zupelnosci bo nie mam zamiaru grac tak rzezniczych rzeczy jak on ale zreszta 3 progi w ta czy w ta to chyba nie roznica... sa jakies fendery o 24 progach bo zawsze widzialam tylko takie z 21?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:52, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Niewiem, ale ja bym wolał klasycznego strata lub tele niż jakiegoś Ibaneza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
grzehot
Melancholy Mechanic
Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Śro 14:54, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
jak masz kase to bierz...ale licz sie tez z dobrym wzmacniaczem...bo na byle pudle taka gitara niewiele lepiej brzmi od jakiegos squiera. mi tam 21 progow wystarcza...tylkol vaie i inne geje;P graja na 24. moge ci polecic corta tylko nie wiem jaki to model..ale za 2400zeta i ma przystawki seymour duncan..uwazane za najlepsze. masz salate to kupuj fendera..jeszcze jak chodzisz do muzycznej..to moze sie nie zmarnuje..zalezy to od tego czy masz zapał..ja mialem i nauczylem sie grac na defilu za 100 albo i mniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:59, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
grzehot napisał: |
tylkol vaie i inne geje;P graja na 24. |
No właśnie. Mnie nie interesuje gra wirtuozerska i nie potrzebne mi 24 progi. Nie rozumiem takiej gry na szybkość, interesuje mnie tylko muzyka dla muzyki. Funk przede wszystkim!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FruJenny
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebinia
|
Wysłany: Śro 15:02, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
brzmienie ibaneza ogolnie mi sie cholernie nie podoba, wirtuozeria tez mnie raczej nie pociaga choc mogla by byc. mysle ze kumpel mnie namawia na 24 bo sam by przyszedl do mnie powymiatac na 24 a nie an 21 jak u siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
grzehot
Melancholy Mechanic
Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Śro 15:09, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
to moze fernandes...ponoc fajne gitary...a z rok temu widzialem washburna sygnowany nazwiskiem jennifer batten..to taka wymiatara..gra z jacksonem..na trase z jeffem beckiem jeździła...gitara chyba 1000 kosztowała..ale za to z dobrego materialu, korpus mahon..podstrunica chyba tez(ale pewny nie jestem) klucze grover'a(w gibsonach sa montowane).wymienic ty;lko przystawki..i moze byc to zawodowa gitara. trudno poradzic.. bo strat jako taki ma wady..najwazniejsza to taka...ze jak sie gra z drugim gitarzysta ktory ma humbuckery to strat ginie..chocby mialo sie mocniejszy wzmacniacz..w ogole to przypadkiem mam tego strata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FruJenny
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebinia
|
Wysłany: Śro 15:22, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
a oprocz tej wady to cos jeszcze w stratach?
fernandes hm musialabym obadac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
grzehot
Melancholy Mechanic
Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Śro 15:51, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
no nie..strat jest dobry w kapeli jak nie ma drugiego gitarzysty w kapeli..chyba ze ten drugi jest drugim i akompaniuje na stracie..to super..ale nie jestem drugim..i mnie to meczylo..a kolesie z ktorymi zawsze mieli git z humbami. w koncu kupilem sobie..ale i tak mnie denerwowal ten singiel przy mostku...chociaz nienawidze brzmienia humba na czystym kanale..ale mam mozliwosc rozdzielenia cewek..tak ze dziala jak singiel..ale za tępy jestem zeby to zrobic...zaniose wiosło kiedys tam do kumpla. a i kolejna wada stratów to to że single robią brum..szumią...humbuckery mają bardziej wyrównany dzwiek,dłuższy...ale mniej dynamiczny..jedno i drugie ma tyle samo plusów co minusów...najlepiej miec dwie gitary
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arnold88
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:40, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Też się uczyłem na Defilu I to jazzowym, a był na pewno lepszy od tego co widziałem dzisiaj w Netto - klasyk za 99 zł. Wszystko z góry na dół tak tragiczne że aż strach ! A to już druga dostawa tego szmelcu, poprzednią partię sprzedali calutką i jeden z moich kolegów to kupił, myślałem że może na ścianę do ozdoby, ale nawet do tego się nie nadaje . Zdecydownanie najgorszy syf jaki w życiu widziałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
grzehot
Melancholy Mechanic
Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Śro 17:13, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
w sumie tak... moj kumpel zrobil sobie kiedys wioslo...z jedego kawalka dębiny..wkleił w to gryf od ruskiego pudło...bebechy z defila ktorego wczesniej mialem ;Djak naciągnął gryf to wygiął sie w banana..po prostu nie znal praw mechaniki..wiec jakis drut wkręcił..i to grało...stroiło tez.... do drugiego progu;)
btw..nie lubie jak ludzie chodzą z logami roznych firm(jakich kolwiek) na koszulkach...ale z defilem na piersi lub plecach bym chodził.
FruJenny!!!kup se defila na początek kasy ci zostanie na wiele innych rzeczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FruJenny
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebinia
|
Wysłany: Śro 18:27, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
zal mi stracic okazje bo potem moze juz nie byc takiego przyplywu kasy. a ta gitare i piec to dostane w ramach prezentu 18nastkowego... wiec co mi tam rodzice chca to mi kupia... narazie mam akustyka na ktorym dociagne do listopada...
tak odnosnie przerobek gitar: tak mnie zastanawia czy jest mozliwe przerobienie gitary akustycznej na elektroakustyczna?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Śro 18:46, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
FruJenny napisał: |
tak odnosnie przerobek gitar: tak mnie zastanawia czy jest mozliwe przerobienie gitary akustycznej na elektroakustyczna? |
No jasne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|