Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Pon 23:21, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Max napisał: |
jimas napisał: |
Duzo dales Max za swoją kaczuszke crybaby ? |
dosłownie grosze.Nówka z USA za jakoś 280 zł.Wszytsko legalnie, z gwarancją itd. Po znajomości jak zwykle przykładowo w Polsce taka kosztuje coś koło 400 zł lub ponad 400 zł |
Raczej dużo ponad 400zł. Pamiętam, że jak gitarulowi dałem linka do aukcji gdzie koleś w folii sprzedawał za 420zł to brał od razu. U nas chyba coś koło 600zł. Ogółnie śmieszne jest to, jak ceny w różnych sklepach/internecie mogą być różne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
QuickShowerJam
Funky Monk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bochnia k.Kraka
|
Wysłany: Czw 17:30, 16 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A ja zakupilem na allegro uzywana kaczkei jestem zadowolony, a zaplacilem 265 zł...GCB-95
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
weasel flejtuch
Little Pea
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:58, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Gram na basie i nie chcialbym na niczym innym. A jest to Cort Action Bass i piecyk Ashdown five fifteen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arnold88
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:59, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Na początek abym nie zapomniał: Jak to jest z tą głośnością ? Jest płynna regulacja czy skokowa ? Bo piszesz Max, że na 1 już jest głośno, a przykładowo taki poziom aby wieczorem sobie spokojnie pobrzdąkać, i nie przeszkadzać nikomu ?
Ja to w sumie nie miałem swojej własnej gitary, grałem na gitarze ojca, był to Defil Jazz85, przerabiany, elektroakustyk, do nauki idealny, ale nie było wzmacniacza...Teraz już tej gitary nie zobaczę (od dziś dokładnie) i mam problem bo finansowo nie jestem na nadzwyczajnej pozycji, a na czymś muszę grać. I kompletnie nie wiem co kupić. Czy szukać akustyka, czy już się przesiąść na elektryka. Wymagań nie mam dużych. Gram czysto amatorsko, samouk ze mnie, dla zabawy. Co poradzicie ? Ty Max szczególnie, bo wiedza twoja jak tak patrzę jest ogromna. Jak gigantyczna jest różnica między piecykami najtańszymi a tymi najdroższymi. Czy przy mojej amatorszczyźnie potrzebuję takie drogie rzeczy ? Czy elektryki się psują, jak to wtedy wygląda, to samo pytanie o wzmacniaczu. Czy strojenie elektryka różni się od akustyka ? Używana gitara też może być dobra. Jak gigantyczny wpływ na brzmieniema wzmacniacz ? Jak coś jeszcze ktoś wie a spodziewa się że spytam, to proszę o odpowiedź zawczasu
Wychodzi na to że laik ze mnie kompletny, ale w sumie grałem tylko na jednej gitarze. Grać umiem, ale moja wiedza się kończy na tym aby grać i jak się nazywa poszczególna część gitary...itp...itd...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
indianer_wolny_czlek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 19:27, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Napisz do "Przyjaciółki".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arnold88
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:35, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Odpisali że nie wiedzą
Troszkę już się sam dowiedziałem, szczególnie o tej głośności, ale z niecierpliwością czekam na słowa eksperta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
indianer_wolny_czlek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 11:09, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No to jest noemalne, ze do warunków domowych potrzebujesz pieca max 30 waciaków, jakiś słaby Peavey idealnie do tego pasuje. A Max ma po prostu mocny i głosny piec (taki urok Marshalla) dlatego u niego na 1 jest juz głosno (u mnie na 2 w domu ledwo gram, rodzinka dostaje szału już przy 3). Na pewno łatwiej znaleść dobrze brzmiący elektryk niz akustyk, elektryk ponadto jest wygodniejszy. Wszystko sie psuje, ale jesli obchodzisz się ze sprzętem po ludzku i piescisz oraz opowiadasz bajki na dobranoc gitarze, ona moze odwdzięczyc się pięknym brzmieniem i wyjątkową trwałoscią. Duzo tez zalezy do samej jakosci sprzetu, ale nawet na Defilu mozesz pograć 3 lata a bedzie brzmial i wyglądał jak nowy. Kwestia obchodzenia sie i szanowania spzetu. Ogólnie budowa gitary a szczególnie elektronika jest prosta jak, pozwólcie ze zacytuję Bartka - "prosta jak kółko". drobne usterki w stylu odpadający potencjometr, urwane kabelki czy majtający sie przełacznik przystawek naprawisz sam. Strojenie wygląda dokładnie tak samo jak przy akustyku, jedynie róznica taka, ze Floyd Rose wymaga trochę wiecej pracy, zwłaszcza z menzurką. Wzmacniacz ma dość duzy wpływ na brzmienie, ale jak pobędziesz w sklepach, pograsz i pobróbujesz, powinienes znaleść coś ciekawego. Osobiscie polecił bym ci taniego uzywanego elektryka (Strata Japońskiego najlepiej) bo nic nie zastąpi przyjemnosci grania solówek na przesterze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arnold88
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:01, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Dziękuję. A te odpadające potencjometry to chyba najczęstsza usterka jaką mają używane gitary z allegro (no i brak strun/y, ale to nie usterka w sumie)...Trochę się boję kupić z allegro, bo uważam że gitarę trzeba wziąć do rąk i sprawdzić samemu przed zakupem.
A co to są te wszystkie kopie stratów na allegro gdzie ceny zaczynają się od 299 zł ? Dean Marley, Apollo, Elek... Słyszałem że warto wypatrzyć jakiegoś Squier'a. Niedawno powiedziałem że podobają mi się Gibsony, ale już się tak napaliłem na ten stratowy design, że tylko to mnie interesuje, ale jak wiadomo pierwszorzędna sprawa to brzmienie, później chyba jakość wykonania i wygoda, wygląd niby na końcu, ale ja nie będę szczęśliwy jeśli to niebędzie wygląd stratowy Nie grałem na gitarze juz z 3 tygodnie i coraz bardziej mi tego brak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
indianer_wolny_czlek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 20:06, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jak to "co to są te wszystkie kopie stratów na allegro"? To są puzony! (na głupie pytanie głupia odpowiedz:)
Sam sobie odpowiedziałes, są niczym innym jak tylko "kopiami stratów". Nad czym tu się rozwodzic?
Squiera mam sam. Zadowolony z niego jest nawet, grałem też na Standardzie Amerykańcu Full Wypas True Stratocastro i zważywszy ze Squier kosztuje nawet 5 razy mniej niz Strat Amerykański jest to bardzo dobra oferta. Oczywiscie wszelakiej maści "prawdziwi znawcy gitar" bedą pluli ze Squier jest tak denny jak wystep Mandaryny w Sopocie, ale nie wierz im. Powiem najprosciej jak mozna. Squier jest tanszy 5 razy od legendarnego Americana Strata a nie brzmi wcale 5 razy gorzej. ba, nie brzmi nawet 2 razy gorzej. Choć rzeczywiscie brzmi gorzej:) Jednak juz taki uzywany swietny Japoniec Strat jest swietną alternatywą i w takiego radziłbym ci zainwestowac. A tak na poważnie, do amatorskiego domowego grania, o ile nie chcesz miec wszystkiego wypasionego Squier Affinity styka zupełnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arnold88
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:31, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Puzony, dobre Miałem na myśli czy to nie jest czasem sklejka zamiast drewna itp...
Nie, nie potrzeba mi full wypas mega sprzętu. Ale mówisz Affinity, a widzę że są takie bez Affinity w nazwie - jest różnica ? Są jeszcze bullety, ale to już wiem, że są z ww sklejki...
napisałeś "Choć rzeczywiscie brzmi gorzej:) " ja i tak tego pewnie nie zauważę i będę w 7 niebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:00, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nie moge grać na swoim stracie, kiedy przełącznik 5poz. (układ HSS) jest ustawiony na pozycje neck, bo przy uderzaniu w struny, uderzam w przełącznik i go przestawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Turkish
Pretty Little Ditty
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:03, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
heh tez mialem ten problem : P ale jakos teraz juz go nie przestawiam tak czesto jak kiedys
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QuickShowerJam
Funky Monk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bochnia k.Kraka
|
Wysłany: Czw 19:39, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Arnold!! TYLKO NIE KUPUJ SQUIERA!! Brzeczy, brzmi do dupy, a sprzedaja tylk latego bo ma napis Fender. A te wszystkie kopie po 400 zł to tez gowno. Lepiej zainwestuj w jakiegos Warshburna ok 700zł a duzo lepszy od squiera. Nie oplaca sie teraz kupowac jeszcze Les Paulow Epiphona bo po tym jak sie zareklamowali to partacza strasznie te gitarki. Polecam Ci jeszcze firme Cort- niezbyt znane, ale maja bardzo dobre wiosla za swoja cene. A wzmacniacz wystarczy do domu nawet 15 watowy (ale jak masz zamiar grac w jaims zespole to jednak zbytnio nie wystarczy)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
indianer_wolny_czlek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 22:26, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Z innych niż Fender polecam Yamaha Pacifica - wyjebiste modele, brzmią jak zawodowe, a kosztują jak Squier'y
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QuickShowerJam
Funky Monk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bochnia k.Kraka
|
Wysłany: Czw 22:32, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
(prawie)wszystko tylko nie Squier!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|