Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Nie 0:10, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
To może załóżmy taki topic o Tobie, co to tym myślisz?
I bedzie 100 pytań z zycia admina?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zembrzys
Little Pea
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Wto 18:19, 28 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
To może załóżmy taki topic o Tobie, co to tym myślisz?
I bedzie 100 pytań z zycia admina? |
Popieram.. A tak zeby bez oft to ja tez gram na basie. To mamy juz trzech Ale zeby byc rockmenem niekoniecznie trzeba grac... moja opinia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pwnage-Bassage
Little Pea
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:33, 28 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Zeby byc funkowcem trzeba umiec w nawet najbardziej skurwysynki i parszywy dzien umiec dostrzec odrobine wesolego bujajacego grooveu i zamiast pisac listy samobojcze, isc na koncert i popogowac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tonik
Administrator
Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wieś o nazwie warszawka
|
Wysłany: Wto 19:04, 28 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Pwnage-Bassage napisał: |
isc na koncert i popogowac |
Racja! Najlepsze co może być to dobry kocert i świetna zabawa na nim (pogo)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aspiniou
Funky Monk
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Poznań City
|
Wysłany: Wto 19:41, 28 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Nie byłem na żadnym koncercie nigdy...może nie mam czasu...ale i tak prędko się nie wybiorę, bo podobno jak się przyznasz punkom że słuchasz Nirvany to masz wpierdol (słyszałem tak, nie wiem czy to prawda)...Za dużo tych zwyczajów punkowo-metalowych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pwnage-Bassage
Little Pea
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:41, 28 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Red Hot Capoeirista napisał: |
Nie byłem na żadnym koncercie nigdy...może nie mam czasu...ale i tak prędko się nie wybiorę, bo podobno jak się przyznasz punkom że słuchasz Nirvany to masz wpierdol (słyszałem tak, nie wiem czy to prawda)...Za dużo tych zwyczajów punkowo-metalowych |
ło jezu co za bzdury.
koncerty to dopiero pelne pochlanianie muzyki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Śro 0:03, 01 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Koncerty są w pytke przecież.
W ogóle zespół ocenia się po koncercie. Jak grają i czy umieją rozbujać publike. W studiu można robić cuda. Zresztą w domu przy płycie nie da się tak odpierdalać jak na koncercie, to nie to.
Uwielbiam chodzić na koncerty, jedno z moich głownych hobby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
indianer_wolny_czlek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 15:09, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Red Hot Capoeirista napisał: |
Nie byłem na żadnym koncercie nigdy...może nie mam czasu...ale i tak prędko się nie wybiorę, bo podobno jak się przyznasz punkom że słuchasz Nirvany to masz wpierdol (słyszałem tak, nie wiem czy to prawda)...Za dużo tych zwyczajów punkowo-metalowych |
Woodstock ma super klimat - kazdy dla kazdego bratem, ja tam przynajmniej nie wyglądałem na punka, ani tym bardziej na metala, jak juz to taki hippisowski byłem lekko, i bawiłem sie znakomicie ze wszystkimi. I tak od dobrych 4 latek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Sob 18:15, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie byłem na Woodstocku w sumie i jakoś strasznie mnie nie ciągnie, chyba, że do Stanów kiedyś jak będzie jeszcze to taaaaak!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
weasel flejtuch
Little Pea
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:57, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
W sumie fan rocka nie musi grac na zasdnym instrumencie ale jak na czyms gra to bedzie potrafil docenic np taki zespol jak Primus, przynajmniej wiekszosc, wiekszosc wiary, ktora nie potrafi grac na niczym nie potrafi docenic muzykow albo dosc czesty problem to tez totalne nie slyszenie basu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:01, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Odkąd zacząłem grać na gitarze inaczej patrze na muzyke, doceniam bardziej muzyków i szybciej zapamiętuje riffy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arnold88
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:08, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Granie zmienia ogląd, to jasne. Jeśli mamy w sobie troszkę pewnego artyzmu, że tak się wyrażę, to zapragniemy w końcu grać. Mnie to grania zachęcili Peppersi tylko i wyłącznie, wcześniej miałem okazje, ale po prostu nie chciałem. Ochota na granie też przyszła dopiero po pewnym czasie...
Nie byłeś w życiu na koncercie ? Koniecznie to nadrób...
Niesłyszenie basu ? To straszne ! Ja to w sumie na początku nie rozdrabniałem na poszczególne partie utworu, chłonąłem całość, nie zastanawiałem się nawet na czym to jest grane, jakby było stworzone w komputerze to Peppersi mnie tak zaczarowali, że byłbym zwollenikiem takiego sposobu tworzenia. To Red Hoci ukształtowali mnie muzycznie, dzięki nim kocham gitary i prawdziwą perkusję...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:28, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja sięgnałem po gitare m.in. dzięki Johnowi i Tomowi Morello. Wielu innych gitarzystów też mnie zainspirowało, ale Frusciante i Morello stanowią 80%
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FruJenny
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebinia
|
Wysłany: Czw 15:08, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ja zaczelam grac dzieki bardzo dobremu kumplowi... i pozatym bylam zainspirowana Fru i Petruccim z Dream Theater... coprawda dwa calkowicie inne klimaty ale jakos mnie ujely i kumpel skolowal dla mnie sliczna gitarke i zaczelam grac a potem poszlam do szkoly muzycznej... myslalam ze tam zaczna mi nazucac pewien styl gry ale daja mi wolna reke... i po niecalym roku uczenia sie tam mam technike grania prawej reki lepsza od kumpla ktory gra ok 3 lat...a i tam nauczylam sie czytac nuty... bardzo cenne dostwadczenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arnold88
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:34, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Fajnie znać nuty, chociaż jakoś mnie nie ciągnie aby je poznawać osobiście, niby w podstawówce cośtam było ale zbytnio nie pamiętam (można powiedzieć że kompletnie nie pamiętam) Ze względu na akustyczne początki akordy rulezz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|