Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
herm
Skinny Sweaty Man
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ten zachwyt?
|
Wysłany: Pią 11:21, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Borderline napisał: |
No to nowa Mars Volta dziwnym zbiegiem okoliczności jest już dostępna w punktach sprzedaży sieci sklepów INTERNET oraz TORRENT.
|
A w jakiej cenie?
Tak średnio chce mi sie ściągać nową płytę, ale zrobie to żeby później nikt nie mógł mi zarzucić, że narzekam a nie słuchałem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
polyester
Funky Monk
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Pią 13:24, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
po jej przesłuchaniu, zdaje mi się, że będzie jeszcze bardziej nieprzystępna niż Frances
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QuickShowerJam
Funky Monk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bochnia k.Kraka
|
Wysłany: Pią 15:35, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
O kurwa Tetragrammaton wymiata- takie dziwnie mars voltowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borderline
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: teraz to już WARSZAWA
|
Wysłany: Pią 20:25, 07 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Habanero nie pozwala mi słuchać
A cena jak najbardziej promocyjna .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borderline
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: teraz to już WARSZAWA
|
Wysłany: Sob 13:20, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No to z racji, że to podobno Cedrik sam udostępnił płytę, Habanero pozwoliła jej posłuchać ;p
I posłuchałyśmy, w dość sympatycznej atmosferze, niestety z dźwiękami otoczenia (oddalony szum autostrady, gryzące się koty), ale było klimatycznie. Płyta jak na Mars Voltę jest bardzo spokojna, może aż za bardzo, przyzwyczaili słuchaczy w końcu do drapieżnych brzmień. Cedrik ładnie śpiewa, ale to już norma Omar i reszta ładnie grają i generalnie fajnie się przy tej płycie leży i patrzy gdzieś tam w przestworza. Ukoiła ona moje zwichrowane myśli i po tych trzech przesłuchaniach wyjątkowo dobrze mi się spało.
Myślę, że ta płyta może spodobać się komuś, komu nie przypadły do gustu dwie pierwsze, bo jest w innym klimacie.
P.S. Polecam słuchanie na kinie domowym - Mars Volta w dźwięku przestrzennym to jest to
P.P.S. Żeby zbliżyć wygląd płyty do oryginału wykonałam replikę okładki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Habanero
I Don't Kill Coyotes
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze
|
Wysłany: Sob 14:00, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ano zdecydowałam się posłuchać. Ja nie miałam żadnych background noises, bo przeniosłam się na podłogę salonu Borderline i tam sobie słuchałam. Podczas drugiego przesłuchania, odkryłam dźwięk przestrzenny co było dla mnie przełomem (a sama takich bajerów w domu nie mam)
A co do samej płyty, to całość zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, niektóre fragmenty mi się bardzo podobały, inne trochę mniej. Generalnie muszę sobie jeszcze kilka razy posłuchać żeby wyrazić ostateczną opinię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
herm
Skinny Sweaty Man
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ten zachwyt?
|
Wysłany: Sob 14:57, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
I znowu mamy do czynienia z dziwnym tworem muzycznym. Panowie z TMV nie rozwineli sie od czasu pierwszej płyty ani odrobine... Cały czas ten sam nudny wokal Zavali... i Omar, który stał sie zakładnikiem własnego stylu... Płyta jest słaba chociaż nie beznadziejna. Fragmentami robi dobre wrażenie np. Tetregrammaton, ale słuchając całości wynudziłem sie jak cholera...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borderline
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: teraz to już WARSZAWA
|
Wysłany: Sob 19:55, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nam też się Tetragrammaton podobał. A w nudniejszych chwilach ucinałam sobie drzemeczkę ;D
Powiem tak: gdyby to była debiutancka płyta jakiegoś nieznanego wcześniej zespołu, to pewnie bym się zachwycała. Ale to Mars Volta, po nich można było spodziewać się czegoś... więcej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
herm
Skinny Sweaty Man
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ten zachwyt?
|
Wysłany: Sob 22:03, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
To przynajmniej sie wyspałaś
Po TMV nie można było spodziewać sie niczego więcej... oni grają cały czas tak samo... szkoda...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borderline
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 2422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: teraz to już WARSZAWA
|
Wysłany: Sob 23:53, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja miałam cichą nadzieję, że a nuż nas czymś nowym zaskoczą.
Jak nie płytą to może chociaż wspólnym koncertem z Johnem w Polsce .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
herm
Skinny Sweaty Man
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ten zachwyt?
|
Wysłany: Sob 23:58, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Gdyby sprowadzili Johna do Polski to wybaczyłbym im te wszystkie nudne płyty. Chociaż i tak najbardziej marze o solowym koncercie Fru... ehhhh...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hola
Jungle Man
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 769
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prawie z Piotrkowa Tryb. :)
|
Wysłany: Nie 0:02, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
herm napisał: |
Gdyby sprowadzili Johna do Polski to wybaczyłbym im te wszystkie nudne płyty. Chociaż i tak najbardziej marze o solowym koncercie Fru... ehhhh... |
ja tez marze o Jego solowym koncercie..pojade kiedys do L.A..nie ma bata..i uslysze "loss" w wersji koncertowej..i bede mogla sluchac tylko Jego przez ok 2 h na zywo..i..:/ ja chce Fru w Polsce..ale to chyba jeszcze mniej prawdopodobne niz RHCP w Polsce..duuuuuuzo mniej..
zostaje kalifornia..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QuickShowerJam
Funky Monk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Bochnia k.Kraka
|
Wysłany: Nie 0:16, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
herm napisał: |
I znowu mamy do czynienia z dziwnym tworem muzycznym. Panowie z TMV nie rozwineli sie od czasu pierwszej płyty ani odrobine... Cały czas ten sam nudny wokal Zavali... i Omar, który stał sie zakładnikiem własnego stylu... Płyta jest słaba chociaż nie beznadziejna. Fragmentami robi dobre wrażenie np. Tetregrammaton, ale słuchając całości wynudziłem sie jak cholera... |
nudny wokal? eee wiesz slabo mi po twojej wyupowiedzi. Rozumiem ze moze ci sie nie podobac nie wiem moze styl spiewu, albo barwa. Ale dobrej plyty nie mozna nazwac slaba. Kazdy utwor jest klimatyczny i wlasnie zachpowany w tym swietnym marsvoltowskim stylu. To jest swietne ze maja wlasny latwo rozpoznawalny styl. A plyta jest moze troche inna, bardziej spokojna, co przyznalo juz pare osob, ale nie jest nudna. To tak jak powiedziec ze Shecherezada jest nudna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
herm
Skinny Sweaty Man
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ten zachwyt?
|
Wysłany: Nie 0:30, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
QuickShowerJam napisał: |
nudny wokal? eee wiesz slabo mi po twojej wyupowiedzi. Rozumiem ze moze ci sie nie podobac nie wiem moze styl spiewu, albo barwa. Ale dobrej plyty nie mozna nazwac slaba. Kazdy utwor jest klimatyczny i wlasnie zachpowany w tym swietnym marsvoltowskim stylu. To jest swietne ze maja wlasny latwo rozpoznawalny styl. A plyta jest moze troche inna, bardziej spokojna, co przyznalo juz pare osob, ale nie jest nudna. To tak jak powiedziec ze Shecherezada jest nudny |
Jeżeli ci sie podoba to ok... mi nie musi...
Nigdy nie lubiłem wokalu Zavali, który w każdym utworze brzmi identycznie, jest charakterystyczny i nic poza tym.
Co do ich stylu to rzeczywiście bezproblemu da sie rozpoznać, że to TMV, bo po sukcesie pierwszej płyty reszte robią na to samo kopyto. Nie mam zamiaru chwalić TMV tylko dlatego, że mają dobrą koniunkturę. Oceniłem tą płytę jako słabą, bo tak własnie o niej myśle i nie wiem o co masz pretensje...(o to, że komuś może sie nie podobać? hyhyhy)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
polyester
Funky Monk
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Krakowa
|
Wysłany: Pon 0:39, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
wcale nie robią piosenek na to samo kopyto. Druga płyta się jednak znacznie różni od pierwszej. A jego wokal taki sam nie jest, na tej nowej jeszcze wyżej (co w sumie cieżko mi było sobie wyobrazić) śpiewa.
A ta płyta jest zajebista, ale też jej dałem trochę czasu na wejście Bo podobnie jak i druga po pierwszym przesłuchaniu mną nie poruszyła (w odróżnieniu od pierwszej)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|