Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Max
Jungle Man
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 2:30, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Imi napisał: |
Max napisał: |
jeszcze jeden offtop i bede usówac posty.
temat o nirvanie jest w nirvanie a nie tutaj |
OK Soorki
Cytat: |
tak, ale oby nie zaczynali słuchac od Lullabies to Paralyze.Najlepiej jak zobaczą i posłuchają materiału z wczesnych dokonań.A poźniej niech przeskoczą na Kyuss, który moze ich w sumie zabić brudnym,psychodelicznym,tłustym,ciężkostrawynym riffem |
Powiem ci, że zacząłem słuchać QOTSA od Lulabies. Poźniej gdy przeszłem do Songs for the dead to nie podobała mi się żadna pisoenka oprócz No one knows. Zmieniłem zdanie co do tej płyty po bootlegach jakie przesłuchałem. Teraz ogólnie mi sie podoba twórczość QOTSA, a co do Kyuss mam odmienne zadanie. Green Machine jest dobre, ale reszta mi się nie zabradzo podoba. Moze jak bym się osłuchał to bym zmienił zadanie, ale jakoś mi się nie chce tego robić.
PS: A co do Nirvany której nie lubisz to pamiętaj, że Dave Grohl grał w QOTSA razem z Nickiem |
lulabies to lipa w porównaniu z SFAD czy R. Ostatnia płyta jest generalnie dobra ale nie ma klimatu starego dobrego mocnego QOTSA.... dla mnie SFAD jest jedną z najważniejszych płyt rocka.. co do Kyuss to juz inna baja...mocne,brudne,surowe brzmienie ale jakie piękne...polecam płytę Welcome to Sky Valley
Obvious napisał: |
mam If Only ustawione jako dzwonek w mojej komórce |
ja slucham ostatnio tylko If only i Ode to Clarissa...coś pięknego!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Obvious
Venice Queen
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszoof
|
Wysłany: Nie 9:42, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Max napisał: |
polecam płytę Welcome to Sky Valley |
wg mnie najlepsza płyta Kyuss
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Max
Jungle Man
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 14:03, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Obvious napisał: |
Max napisał: |
polecam płytę Welcome to Sky Valley |
wg mnie najlepsza płyta Kyuss |
zdecydowanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FLEAwski
Pretty Little Ditty
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z meliny w bagdadzie.
|
Wysłany: Wto 23:20, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
a Desert Sessions lubicie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Max
Jungle Man
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 23:37, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
FLEAwski napisał: |
a Desert Sessions lubicie ? |
no baa ! mam 9&10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FLEAwski
Pretty Little Ditty
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z meliny w bagdadzie.
|
Wysłany: Śro 10:19, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Max napisał: |
FLEAwski napisał: |
a Desert Sessions lubicie ? |
no baa ! mam 9&10 |
no, to bylby rispekt gdyby nie to co wydarzylo sie pare postow wczesniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Max
Jungle Man
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 17:23, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
FLEAwski napisał: |
Max napisał: |
FLEAwski napisał: |
a Desert Sessions lubicie ? |
no baa ! mam 9&10 |
no, to bylby rispekt gdyby nie to co wydarzylo sie pare postow wczesniej |
czyli co ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aspiniou
Funky Monk
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Poznań City
|
Wysłany: Nie 17:44, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
od jakiej płyty najlepiej Ich zacząć słuchać? U kumpla słyszałem jeden kawałek "In My Head" z Lullabies to Paralyze...i fajny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Obvious
Venice Queen
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszoof
|
Wysłany: Nie 19:05, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Capo napisał: |
od jakiej płyty najlepiej Ich zacząć słuchać? U kumpla słyszałem jeden kawałek "In My Head" z Lullabies to Paralyze...i fajny |
wg mnie najlepsza songs for the deaf. następnie rated r, qotsa i na końcu lullabies.
polecam. rewelacyjny zespół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Max
Jungle Man
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 23:14, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Obvious napisał: |
Capo napisał: |
od jakiej płyty najlepiej Ich zacząć słuchać? U kumpla słyszałem jeden kawałek "In My Head" z Lullabies to Paralyze...i fajny |
wg mnie najlepsza songs for the deaf. następnie rated r, qotsa i na końcu lullabies.
polecam. rewelacyjny zespół. |
potwierdzam kolejność. Aczkolwiek każda z płyt jest piękna i ma swój klimat. Jednak Lullabies jest najbardziej odchodzącą ku komercji płytą i nie jest tak surowa i agresywna jak Songs... czy pokręcona jak R.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Imi
I Don't Kill Coyotes
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wąbrzeźno
|
Wysłany: Pon 21:59, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Capo napisał: |
od jakiej płyty najlepiej Ich zacząć słuchać? U kumpla słyszałem jeden kawałek "In My Head" z Lullabies to Paralyze...i fajny |
In my Head to prawie kazdy zna z Need for speeda undergrounda 2. Na początku ten kawałek nie zbyt mi się podobał, ale później stoponiowo coraz bardziej. Szkoda tylko, że klip jest troche dupny.
Cytat: |
lulabies to lipa w porównaniu z SFAD czy R. Ostatnia płyta jest generalnie dobra ale nie ma klimatu starego dobrego mocnego QOTSA |
Ta płyta to jak sam powiedział Josh: na początku jest wieczór, a później północ. Mi się wydaje, że jest ten klimat tyle, że bardziej taki głęboki którego ty zbytnio nie wyczajasz, bo albo nie lubisz go. QOTSA pewnie kojarzysz właśnie z dowma poprzednimi płytkami. Na przykład Burn the witch to niezłe połączenie blusa (- schemat w ktory można się swobodnie poruszać jak mówi Josh) z klimatem czego co brzmi jak nadciągająca armia cyganów. Moim zdaniem to jeden z lepszych kawałków na tej płycie. Takiej kompozycji nie znajedziesz na poprzednich płytach QOTSA, ale widać ty szukasz czegoś innego w ich graniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Max
Jungle Man
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 22:17, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Imi napisał: |
Capo napisał: |
od jakiej płyty najlepiej Ich zacząć słuchać? U kumpla słyszałem jeden kawałek "In My Head" z Lullabies to Paralyze...i fajny |
In my Head to prawie kazdy zna z Need for speeda undergrounda 2. Na początku ten kawałek nie zbyt mi się podobał, ale później stoponiowo coraz bardziej. Szkoda tylko, że klip jest troche dupny.
Cytat: |
lulabies to lipa w porównaniu z SFAD czy R. Ostatnia płyta jest generalnie dobra ale nie ma klimatu starego dobrego mocnego QOTSA |
Ta płyta to jak sam powiedział Josh: na początku jest wieczór, a później północ. Mi się wydaje, że jest ten klimat tyle, że bardziej taki głęboki którego ty zbytnio nie wyczajasz, bo albo nie lubisz go. QOTSA pewnie kojarzysz właśnie z dowma poprzednimi płytkami. Na przykład Burn the witch to niezłe połączenie blusa (- schemat w ktory można się swobodnie poruszać jak mówi Josh) z klimatem czego co brzmi jak nadciągająca armia cyganów. Moim zdaniem to jeden z lepszych kawałków na tej płycie. Takiej kompozycji nie znajedziesz na poprzednich płytach QOTSA, ale widać ty szukasz czegoś innego w ich graniu. |
ja nie szukam. Oni nagrali płytę która tylko w pewnej częsci przypomina stare QOTSA. Nowa płyta to poprostu świeże granie,nowe, czyste, ładne. Brakuje pewnego pierwiastka ze starych płyt a o klimacie pustyni juz nie wspomnę bo go poprostu brak. Dlatego Lullabies... oceniam jako inną płytę - tak jak BTW RHCP od reszty- a nie jako pewna ciągłośc. Wiadomo, zespół dąży -tak jak każde przedsiębiorstwo- do rozwoju i oni osiągneli pewien szczyt. Lullabies to najlepsza technicznie,efektowo płyta ale jednocześnie straciła jaja z wczesnych dokonań kapeli. Najlepszym przykłądem był koncert na którym byłem a koncerty za czasów R czy SFAD, zupełnie inna kapela- bynajmniej nie mam na myśli w tej chwili braku Nicka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Obvious
Venice Queen
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszoof
|
Wysłany: Pon 22:31, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
tak btw. obecny basista QOTSA Alain Johannes pojawia się na początkach Scar Tissue Kiedisa, jako ich (jego i Flea) kumpel z Fairfax High School. A tak poza tym to nie wiedziałem że jest mężem Natashy Shneider, która też jest częścią koncertowego QOTSA. I dodatkowo poza tym, oboje z Jackiem Ironsem grali w Eleven, tylko nigdy tego nie słyszałem.
Max, mam wrażenie że czujesz się lekko zawiedzony po ubiegłorocznym koncercie w Stodole. czy tak jest? raczej ja mogłem się czuć zawiedziony, że stałem z tyłu i nie szalałem za bardzo, bo żonka była w 3 miesiącu ciąży i nie chciałem jej samej z tyłu zostawiać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Max
Jungle Man
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 22:37, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Obvious napisał: |
tak btw. obecny basista QOTSA Alain Johannes pojawia się na początkach Scar Tissue Kiedisa, jako ich (jego i Flea) kumpel z Fairfax High School. A tak poza tym to nie wiedziałem że jest mężem Natashy Shneider, która też jest częścią koncertowego QOTSA. I dodatkowo poza tym, oboje z Jackiem Ironsem grali w Eleven, tylko nigdy tego nie słyszałem.
Max, mam wrażenie że czujesz się lekko zawiedzony po ubiegłorocznym koncercie w Stodole. czy tak jest? raczej ja mogłem się czuć zawiedziony, że stałem z tyłu i nie szalałem za bardzo, bo żonka była w 3 miesiącu ciąży i nie chciałem jej samej z tyłu zostawiać |
o z tym Alainem to nie wiedziałem ze to kumpel Anthaa i Flea a gadałem z nim troche heheh no co do koncertu to zawiodłem sie ze nie było Regular John a tak poza tym to widziałem juz pare koncertów przed Stodołą w nowym skłądzie i jakoś "przygotowałem" się na tę zmianę. Bo zdecydowanie wolałem skład koncertowy: Homme,Nick,Troy,Castillo,Lanegan...ale generalnie koncert super a najlepsze było to ze mam pałeczkę z podpisem Joey'a i reszty składu no i to ze gadałem z nimi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Imi
I Don't Kill Coyotes
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wąbrzeźno
|
Wysłany: Pon 22:39, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Obvious napisał: |
tak btw. obecny basista QOTSA Alain Johannes pojawia się na początkach Scar Tissue Kiedisa, jako ich (jego i Flea) kumpel z Fairfax High School. A tak poza tym to nie wiedziałem że jest mężem Natashy Shneider, która też jest częścią koncertowego QOTSA. I dodatkowo poza tym, oboje z Jackiem Ironsem grali w Eleven, tylko nigdy tego nie słyszałem.
Max, mam wrażenie że czujesz się lekko zawiedzony po ubiegłorocznym koncercie w Stodole. czy tak jest? raczej ja mogłem się czuć zawiedziony, że stałem z tyłu i nie szalałem za bardzo, bo żonka była w 3 miesiącu ciąży i nie chciałem jej samej z tyłu zostawiać |
Ja to widzie, że ten dzieciak to cię zamęczy.
To obecny basista QOTSA jest kumplem Anthonego i Flea. Fajna sprawa. W sumie to dobrze, że wyjebali Nicka z kapeli bo on był troche kretynem, a co do koncertu to słuchałem bootelga i mi się spodobał. Dopiero od tego czasu przekonałem się co do wcześniejszych płyt QOTSA. Wcześniej słuchałem tylko LTP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|