Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Sob 23:48, 25 Lut 2006 Temat postu: Jane's Addiction/Porno For Pyros/Perry Farrell/Dave Navarro |
|
|
Tutaj piszemy o zespole Jane's Addiction i pochodnych. Jak w temacie tylko dochodzi jeszcze The Panic Channel.
Jeśli ktoś nie wie co to jest The Panic Channel to już tłumaczę. Zespoł złożony głownie z ex-janesów czyli:
Dave Navarro - gitara
Chris Channey - bas
Stephen Perkins - gary
i nowy członek
Steve Isaacs - śpiew
Zespół nagrał już materiał na płytkę. Utworów ma byc 8:
"She Won't Last", "Awake", "Go On", "Loophole", "Bloody Mary", "Said You'd Be", "Why Cry" i "Outsider".
Akturalnie trwa mix materiału.
Krążek prawdopodobnie wyjdzie w wakacje.
Pamiętajmy, że oryginalny skład Jane's Addiction wyglądał następująco:
Perry Farrell - śpiew
Dave Navarro - gitara
Eric Avery- bas
Stephen Perkins - gary
Zespół wydał 5 albumów.
Istniał w tym składzie w latach 1985-1991.
W tym okresie ukazały się 3 albumy.
Jane's Addiction - 1987, występ live
Nothing's Shocking - 1988 - pierwszy studyjny album
Ritual De Lo Habitual - drugi album studyjny
Następnie w 1997 zespół zostal reaktywowany bodajże na jedną trasę w które na basie zagrał Flea i w tym okresie wyszedł album Kettle Whistle - 1997, komplikacja pierwszy raz opublikowanych wersji koncertowych, nieopublikowanych materiałów i 4 nowych piosenek, w tym z udziałem Flea. W utworze "My Cat's Name Is Maceo" gdzie na saksofonie wystąpił jeden z bogów muzyki funk Maceo Parker. Znamy go z udziału na Freaky Styley, zaczynał z Jamesem Brownem, później Parliament/Funkadelic i Bootsy's Rubbber Band.
Następnie zespół został reaktywowany w roku 2001 gdzie na bas doszedł Chris Channey i wydali w roku 2003 płytkę Strays:
W 2004 zespół się rozpadł.
Co robili członkowie Jane's Addiction po rozpadzie w 1991 roku? A bardzo różne rzeczy - Dave niewiele później doszedł do RHCP.
Stephen Perkins udzielił się na garach w projekcie Infectious Grooves.
Eric Avery zaczął grać z Alanis Morrisette, a Perry Farrell i Stephen Perkins utworzyli zespół Porno For Pyros. Na gitarze grał Peter DiStefano a na basie Martyn Lenoble.
Oczywiście było sporo gości jak basista Mike Watt (jeden z idolów Flea)znany z współpracy z Iggym Popem oraz Flea udzielił się na basie w utworze Freeway.
Wydali 2 albumy.
Porno for Pyros - 1993
Good God's Urge - 1996
Dave Navarro wydał swoją solową płytke w 2001 roku - Trust No One.
Klimat odbiega od Jane's Addiction czy One Hot Minute. Jest bardziej mroczny. Płytka nie jest mega rewelacyjna, ale polecam.
Chyba mógłbym pisać i pisać, ale narazie tyle jak ktoś ma jakieś pytania to chętnie odpowiem i oczywiście będę tu pisał jakieś newsy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Max
Jungle Man
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 2:27, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Obecnie Navarro(razem z Chaneyem,Perkinsem i Isackiem) ma kapele Panic Channel a Farrel ma Satellite Party z nie wiem kim...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Nie 4:10, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Max napisał: |
Farrel ma Satellite Party z nie wiem kim... |
Perry Farrell - śpiew
Nuno Bettencourt na gitarze (Extreme)
Flea na basie (Red Hot Chili Peppers)
Tony Kanal na basie (No Doubt)
Gabriele Corcos na garach
Co do basisty nie wiadomo, prawdopodobnie każdy kto się udzieli na tej płycie nie bedzie grał we wszystki kawałkach tylko w co niektorych bo sporo ludzi ma jeszcze grać, choćby:
Fergie z Black Eyed Peas
Peter Hook z New Order
John Frusciante
Jack Irons (dawniej w Red Hot Chili Peppers i Pearl Jam)
Peter DiStefano (eks-Porno For Pyros).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
herm
Skinny Sweaty Man
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ten zachwyt?
|
Wysłany: Pią 2:28, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
W tym samym czasie co Dave Navarro swoją solową plytę wydał Perry Farrel. Mówią, że strasznie słaba... Nie miałem okazji słyszeć i zreszta jakoś nie żałuje... Jakoś nie mogę sie przyzwyczaić do voc Farrela. Jak dla mnie zbyt piskliwy i bez wyrazu, ale to tylko moje zdanie.
A solowa płyta Navarro rzeczywiscie nienajlepsza, delikatnie mówiąc. Spodziewałem sie czegoś wiecej po tak dobrym gitarzyście. Naszczęscie oszczędził nam kolejnych solowych projektów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Pią 11:17, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
herm napisał: |
Jakoś nie mogę sie przyzwyczaić do voc Farrela.
|
A ja się w nim zakochalem
Podejrzewam, że jakby śpiewał pod beat discopolowy by mi się spodobało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
herm
Skinny Sweaty Man
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ten zachwyt?
|
Wysłany: Pią 13:15, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
bartek_wegorek napisał: |
A ja się w nim zakochalem
Podejrzewam, że jakby śpiewał pod beat discopolowy by mi się spodobało. |
To jeszcze jeden przykład na to jak śpela może być miłość
A tak poważnie, to bardziej mi sie podoba voc Corgana... Też jest dosyć charakterystyczny, ale ma w sobie więcej testosteronu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Pią 14:15, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja dużo bardziej wole Farrella od Corgana bo Farrell to jeden z moich faworytów, ale uważam Corgana za gościa z tych niepowtarzalnych obok De La Rochy, Cornella czy Weddera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Funky Monk
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:52, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ktoś słyszał solowe kawałki Zacka de la Rochy?
btw, kiedyś na forum audioslaved.com ktoś napisał, że Chris Cornell nie potrafi spiewac na żywo. Co o tym sądzicie? Jak 1szy usłyszałem go live, to też tak pomyslałem, ale nagranie było słabe, podobno jak sie go słyszy bezposrednio na zywo efekt jest niesamowity. Niekiedy live spiewa lepiej niż w studio, ale z pewnymi piosenkami ma wyraźny problem - np. Set It Off
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zibi
Site Mod
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 1700
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 3:02, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Slyszalem pare kawalkow Zacka, raczej kiepskie.
IMO Cornell spiewa coraz gorzej na live. Z Soundgarden szlo mu wokalnie lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Sob 3:35, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Zibi napisał: |
Slyszalem pare kawalkow Zacka, raczej kiepskie. |
Mi się podobają. "Hollywood Burned" - super kawałek.
Zibi napisał: |
IMO Cornell spiewa coraz gorzej na live. Z Soundgarden szlo mu wokalnie lepiej. |
To prawda. Głos mu siada kompletnie już i się pewnie nie poprawi. Na płytach Audioslave to wiadomo, że wszystko pięknie, ładnie, choć bardziej podobał mi się na płytach Soundgardenu, dużo bardziej mi się podobał. No cóż, gość ma swoje lata. Niektórzy też mają już swoje lata i jakoś dają jeszcze rade ale jak widze śpiewającego Cornella na scenie to jakoś widze jakby się męczył strasznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Obvious
Venice Queen
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszoof
|
Wysłany: Pią 19:26, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
bartek_wegorek napisał: |
herm napisał: |
Jakoś nie mogę sie przyzwyczaić do voc Farrela.
|
A ja się w nim zakochalem
Podejrzewam, że jakby śpiewał pod beat discopolowy by mi się spodobało. |
jak dla mnie to jeden z najlepszych wokali. co do jego solowej płyty to mi się podoba. jest trochę drum'n'bassu, jakieś hawajskie klimaty, ale ogólnie ok.
PS.
Widziałem Jane's Addiction 2-krotnie. W 2003 roku, na koncertach w Berlinie i Paryżu. Ten z Paryża był rewelacyjny, berliński dużo słabszy, ogolnie dojczlandy przyszli postać jak kołki, więc dziwnie się pewnie człowiekowi gra przed taka publiką.
Prawie widziałem ich w Helloween 1997 roku w Nowym Jorku. Miałem nawet bilet (!). Ale mi na uczelni warunek postawili, że jak dwudziestegoktóregoś października nie przystąpię do egzaminu to adios. i kurwa wróciłem.
I szlag mnie trafia teraz. Bo egzaminu nie było, przełożyli go na listopad, koncert oglądałem potem na DVD (transmitowała to MTV), był zajebisty, a mnie tylko mogło terepać z nerwów.
Prawie robi różnicę.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Max
Jungle Man
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 21:34, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Obvious napisał: |
bartek_wegorek napisał: |
herm napisał: |
Jakoś nie mogę sie przyzwyczaić do voc Farrela.
|
A ja się w nim zakochalem
Podejrzewam, że jakby śpiewał pod beat discopolowy by mi się spodobało. |
jak dla mnie to jeden z najlepszych wokali. co do jego solowej płyty to mi się podoba. jest trochę drum'n'bassu, jakieś hawajskie klimaty, ale ogólnie ok.
PS.
Widziałem Jane's Addiction 2-krotnie. W 2003 roku, na koncertach w Berlinie i Paryżu. Ten z Paryża był rewelacyjny, berliński dużo słabszy, ogolnie dojczlandy przyszli postać jak kołki, więc dziwnie się pewnie człowiekowi gra przed taka publiką.
Prawie widziałem ich w Helloween 1997 roku w Nowym Jorku. Miałem nawet bilet (!). Ale mi na uczelni warunek postawili, że jak dwudziestegoktóregoś października nie przystąpię do egzaminu to adios. i kurwa wróciłem.
I szlag mnie trafia teraz. Bo egzaminu nie było, przełożyli go na listopad, koncert oglądałem potem na DVD (transmitowała to MTV), był zajebisty, a mnie tylko mogło terepać z nerwów.
Prawie robi różnicę..... |
no i gdybyś był to prawdopodobnie gdzieś tam na dvd "Three Days" mógłbyś sie prześlizgnać bo były urywki z tego koncertu i byś miał niezłą pamiątkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_wegorek
The Real Red Hot!
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 3949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Mysiadło
|
Wysłany: Pią 21:58, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja bym w takim razie jebał te egzaminy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Obvious
Venice Queen
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rzeszoof
|
Wysłany: Pią 22:20, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
bartek_wegorek napisał: |
Ja bym w takim razie jebał te egzaminy |
4 rok to był. już trochę szkoda
ale z perspektywy czasu mogłem to zrobić. i tak bym się wyrobił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yeti
Little Pea
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:58, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wokal Perrego jest przecudowny.. a mi sie wszytskie ich utowry stracily wczasie formatu grrr a ze trudno dostac oryginaly w Polsce to wiekszosc bylo tylko mp3 ;(...a tak btw.. moze kiedys znow sie reaktywuja bo szkoda by bylo ich starcic szczegolnie po straysie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|